Wczoraj reprezentacja naszego oddziału wzięła udział w wykładzie poświęconemu Danucie Siedzikównie „Ince”.
Prelegent – Grzegorz Wnętrzak związany ze Stowarzyszeniem Aktywnych Polaków pokrótce przybliżył nam życiorys sanitariuszki 5 Wileńskiej Brygady AK.
Dlaczego „Inka”? Została rozstrzelana kilka dni przed swoimi 18-tymi urodzinami. Zarzucono jej członkostwo w nielegalnej organizacji, nielegalne posiadanie broni, udział w napadach na funkcjonariuszy Milicji Obywatelskiej i UB, a także podżeganie do ich zabicia. Rozbieżności, co do jej udziału w starciu pomiędzy partyzantami a UB i MO pojawiły się w zeznaniach samych milicjantów, spośród których tylko niektórzy zeznawali, jakoby „Inka” strzelała i wydawała rozkazy. Jeden z milicjantów przyznał nawet, że to ona udzieliła mu pierwszej pomocy, gdy sam został ranny.Opatrywała nie tylko swoich kolegów z partyzantki, ale również wrogów – była sanitariuszką. Dziewczyną, której matkę zabiło Gestapo, a ojciec zginął z rąk Sowietów. Z całego serca nienawidziła komunistów, chciała, aby jej ukochana Ojczyzna była wolna.Całe swoje nastoletnie życie poświęciła Polsce. Mimo okrutnych tortur na przesłuchaniach nie wydała nikogo. Nie zdradziła nazwisk, miejsc. Zachowała się jak trzeba.
Nie ulega wątpliwości, że to właśnie z niej powinna brać przykład dzisiejsza młodzież.
