Toruń już 7 września 1939 został zajęty przez oddziały Wehrmachtu. Od razu przystąpiono do aresztowań lokalnej inteligencji czy przedsiębiorców, osadzano ich w Forcie VII. 26 października 1939 władzę nad aresztowanymi w całości przejął Selbstschutz. Była to organizacja paramilitarna złożona z niemieckiej mniejszości narodowej. Utworzyły ją władze III Rzeszy i działała ona na okupowanych terytoriach. Niemcy skupieni w tej organizacji zajmowali się eksterminacją inteligencji polskiej, a zaznajomieni z lokalnymi stosunkami byli w swych działaniach bezwzględni. Często z premedytacją donosili nawet na własnych sąsiadów. Komendantem więzienia był toruński stolarz Karl Fridrich Strauss. Po 30 latach wojny został wobec niego wytoczony proces za popełnione zbrodnie. Komendant Strauss został jednak uniewinniony.
Pierwszych egzekucji na ludności Torunia i jego okolic dokonano jeszcze przed formalnym rozpoczęciem działalności Selbschutz, między innymi w Czarnowie oraz Rubinkowie. Zbrodni dokonywały zarówno oddziały Wehrmachtu, jak również niemieccy żandarmi, przy bardzo wydatnej pomocy miejscowych Volksdeutschów.
Niektóre źródła mówią nawet o 3 tys. więzionych w Forcie VII i 1200 następnie rozstrzelanych. Inne dane świadczą o 600 zabitych. Jednak na pomniku poległych w Barbarce widnieją personalia tylko niespełna 300 osób.
Działacze toruńskiego oddziału ONR upamiętnili tragicznie poległych oraz uporządkowali teren wokół grobów.