Częstochowa: Wyjazd na Marsz Niepodległości 2016

Częstochowa na MN 2016. Marsz Niepodległości kolejny raz przeszedł ulicami Warszawy w to piękne święto odzyskania Niepodległości przez Polskę. W tym roku, tak jak i w zeszłym marsz przeszedł spokojnie, sprawnie nie wydarzyło się nic co by mogło szkalować prawdziwych patriotów. Ilości Policji były znikome, nie tak jak w czasach rządów PO-PSL, gdzie na każdym rogu były jednostki uzbrojone po zęby a między uczestnikami marszu panoszyli się prowokatorzy przebrani za patriotów. Lewactwo nie siadło na środku ulicy krzycząc marksistowskie hasła, zatrzymując przemarsz uczestników. Czyli ogólnie mówiąc bez nerwów, z wysoko uniesionymi czołami każdy szedł przed siebie krzycząc patriotyczne hasła, będąc dumny ze swojego kraju. Z porządkiem, organizacją wydarzenia świetnie dawała sobie radę Straż Marszu Niepodległości, co widać było na każdym kroku. Teraz widać, że kordony Policji w cale nie są potrzebne aby marsz przebiegł jak należy. Słuchy chodzą, że podobno było mniej uczestników niż w zeszłe lata ale nie zmienia to faktu, że było nas 80-90 tysięcy czyli 9/10 razy więcej niż uczestników postkomunistycznego KOD-u. Krótko mówiąc, test zdany i jasno widać komu tak naprawdę zależy na niepodległości naszego kraju. Sam częstochowski wyjazd organizowany przez nasz oddział na Marsz Niepodległości udał się bezproblemowo. Miła atmosfera, świetni ludzie, różne środowiska, mnóstwo tematów do rozmów z nowymi poznanymi osobami. Nie obyło się oczywiście bez śpiewów, haseł patriotycznych itp. Ogromnie cieszymy się, że osobom, które były po raz pierwszy na MN, podobał się ten dzień spędzony w naszym gronie i dziękujemy jeszcze raz, że wybrali się z nami. Dodamy, że kilka osób z naszego oddziału aktywnie włączyły się w organizowanie MN2016 będąc w Straży Marszu Niepodległości co zaowocowało doświadczeniem związanym z tego typu wydarzeniami. Mamy nadzieję, że w Częstochowie uda się stworzyć taką grupę doświadczonych osób związanych z kwestiami zgromadzeń. Niżej, krótka relacja z MN2016, niestety nasz fotograf włączył się SMN i fotorelację mamy dość ubogą.