01.10.2017r. Brygady Górnośląska i Opolska Obozu Narodowo-Radykalnego wzięły udział w uroczystościach upamiętniających zamordowanych w Barucie żołnierzy Zgrupowania Partyzanckiego NSZ VII Okręgu Śląskiego kpt. Henryka Flame ps. „Bartek”.
Żołnierze „Bartka” zostali podstępem zwabieni przez Urząd Bezpieczeństwa na Opolszczyznę z Podbeskidzia, gdzie walczyli i skąd pochodzili. Operacja miała kryptonim „Lawina”. Obiecano im przerzut na Zachód. Transport żołnierzy Henryka Flame zorganizowało jednak UB. Pod Barutem, na uroczysku Hubertus, żołnierzy stłoczono w stojącej tam owczarni, otruto i wysadzono w powietrze.
Tegoroczne uroczystości rozpoczęły się od modlitwy, którą poprowadził Sławomir Czech, następnie złożono kwiaty i zapalono znicze. Głos zabrali: kpt. Stanisław Turski – prezes Górnośląskiego Oddziału NSZ, Maria Walkowiak – uczestniczka podziemia niepodległościowego, Jarosław Jasiński ze Stowarzyszenia Pamięci Armii Krajowej oraz koordynator Brygady Górnośląskiej ONR – Adrianna Gąsiorek. Odśpiewano w całości hymn, podczas którego odpalono race. Następnie pan Mariusz Warachim ze Związku Żołnierzy NSZ oprowadził uczestników wokół polany, pokazując pozostałości drutu kolczastego, którym ogrodzony był cały teren, opowiadając po kolei, jak doszło do tej okrutnej zbrodni.
Obecnie wiemy, że zamordowano tam żołnierzy z trzeciego transportu. Pomimo przekopania terenu całej polany, odwiertów wokół niej oraz przebadania dna znajdującego się obok jeziora – nie odnaleziono żadnej mogiły, jedynie pojedyncze fragmenty kości czy umundurowania. Co ciekawe, na polanie znajduje się stacja transformatorowa postawiona w 1968r. na bardzo solidnych fundamentach… ale być może to tylko przypadek.
Barut to “Katyń” dla żołnierzy antykomunistycznego podziemia w powojennej Polsce.
Żołnierze Narodowych Sił Zbrojnych to dla nas wzór odwagi i honoru. Za ich przykładem, naszą codzienną pracą dokładamy cegły pod budowę Wielkiej Polski.
Cześć i chwała bohaterom!