25 listopada Obóz Narodowo-Radykalny, Młodzież Wszechpolska, Ruch Narodowy, Białe Orły oraz inni zgromadzeni w Katowicach, na Placu Sejmu Śląskiego, dali wyraz swego oburzenia wobec bezczelnego ujadania i donoszenia, tak właściwego, dla liberalnych demokratów. Zdrajcy naszej ojczyzny mają swoje tradycje i mogą czerpać, co chętnie czynią, z dorobku targowicy.
Patrioci również mają do czego się odwołać, tak więc w obliczu jawnej zdrady, nadszedł czas, by przywrócić dawny zwyczaj wieszania targowiczan. Chodź wydarzenie miało wymiar symboliczny, a na szafocie znalazły się zdjęcia (jak niegdyś obrazy zbiegłych zdrajców z 1792r) to był to sygnał, że społeczeństwo nie zapomina osób pogardzających ich wartościami.
Marsz Niepodległości i bezpośrednia obraza jego uczestników wraz z walką międzypartyjną pchnęły europosłów „totalnej opozycji”, by szukać wsparcia w strukturach międzynarodowych, unijnych. Antypolonizm wydaje się głównym motorem napędzającym działanie polityków oderwanych od władzy.
Wydarzenie, w którym uczestniczyli narodowi-radykałowie jest ostrzeżeniem, upomnieniem, że nic nie umknie naszej uwadze, a każdy haniebny czyn będzie miał swoje konsekwencje.