W sobotę, 25 listopada obchodziliśmy Międzynarodowy Dzień Przeciwko Przemocy Wobec Kobiet. Wiele instytucji, fundacji, osób prywatnych próbowało nakreślić w ten dzień problem przemocy, a także bezzwłocznej z nim walki. Wobec niego nie przeszła obojętnie Brygada Łódzka Obozu Narodowo-Radykalnego. Na terenie całego województwa zorganizowała inicjatywę, której celem było uświadamianie społeczeństwa, że żadna kobieta – bez względu na jej status materialny i życiowy, bez względu na jej poglądy i przekonania, bez względu na pochodzenie i narodowość nie może być krzywdzona. Akcja została zrealizowana na terenie Kutna, Łodzi, Pabianic, Piotrkowa Trybunalskiego oraz Wieruszowa przez miejscowe oddziały ONR. W każdym mieście rozdawano listy, a ich treść miała wywołać u kobiet uśmiech, wzmocnić ich wiarę w siebie, a także ukazać im jak szczególną rolę pełnią w życiu każdego mężczyzny. Do kopert dołączano słodki upominek w postaci pierniczków.
Stale słyszy się o kolejnych aktach przemocy fizycznej wobec kobiet. Rzadziej dochodzą do nas informacje na temat ich psychicznego maltretowania. Często ofiary przemocy są nękane, dręczone oraz mają problem z szukaniem dla siebie pomocy. Pomimo, że mamy XXI wiek, nadal wiele kobiet żyje w ciągłym strachu. Poprzez tą akcję chcielibyśmy przekazać wszystkim Paniom, że sprawiedliwość zawsze stoi za nimi murem, że zawsze znajdą osobę, która byłaby w stanie je wesprzeć w tej ciężkiej sytuacji. Najważniejsze jest, aby nie zamykać się na świat, ponieważ wśród Polaków znajdziemy wielu o szczególnie dobrym, szlachetnym sercu.
Poprzez tę uliczną inicjatywę Brygada Łódzka ONR chciała przede wszystkim uświadomić kobietom, że powinny zawsze wierzyć w siebie, swoją siłę i możliwości. Każda kobieta powinna dumnie kroczyć przed siebie, szanować siebie oraz nie pozwolić na to, aby ktokolwiek próbował stłamsić w niej potencjał.
