23 czerwca wraz Młodzieżą Wszechpolską wzięliśmy udział w obchodach kolejnej rocznicy wydarzeń z czerwca 1976 roku. Marsz tradycyjnie rozpoczął się na placu ks. Kotlarza, a zakończył pod pomnikiem Radomskiego Czerwca.
42 lata temu robotnicy wyszli na ulice walczyć o swoje prawa. Gwałtowne protesty były spowodowane rosnącymi cenami żywności, poczuciem pogardy dla szarego człowieka ze strony władz komunistycznych, brakiem perspektyw na godne życie.
Jednak marsz był nie tylko upamiętnieniem tamtych wydarzeń, uczczeniem bohaterów tamtych dni. Dzisiaj w dobie kapitalizmu postulaty „chcemy godnego życia, godnej pracy i godnych zarobków w Polsce” są nadal aktualne. Kapitalizm, który wdarł się do Polski po poprzednim systemie doprowadził do upadku wielu polskich przedsiębiorstw, Polaków natomiast zmusił do emigracji za chlebem. Do naszego kraju wprowadziły się zagraniczne korporacje, które rozrastają się jak rak, a brak możliwości ich kontroli prowadzi do ogromnego wyzysku.
Na koniec wysłuchaliśmy przemówienia Mateusza Marzocha z Młodzieży Wszechpolskiej. Poza powyżej opisanymi kwestiami odniósł się on również do tematu imigracji do Polski zza wschodniej granicy, która ma w tej chwili miejsce, do ponad 2 milionów imigrantów zarobkowych.
„Dlaczego polski rząd, zamiast poprawiać warunki pracy w Polsce, tworzyć nowe atrakcyjne dla Polaków miejsca pracy, żeby wracali z zagranicy, zamiast troszczyć się o polskich obywateli, troszczy się tylko o pieniądze. Nic mu po narodowej tożsamości, która przez tak wielką emigrację może zostań zachwiana. Polski rząd robi za mało dla polskiego pracownika” – powiedział Marzoch.