11 lipca w Polskim Dworze na wrocławskim Rynku, odbyła się konferencja w całości nagrywana i poświęcona tragicznym wydarzeniom, ludobójstwa na Polakach przez ukraińskich nacjonalistów. Przed konferencją rozdaliśmy naklejki na ubiór, był to kwiat lnu, który ma stać się oficjalnym symbolem tamtych wydarzeń. Kiedy dochodziło do kulminacji zbrodni, w tym czasie bogato kwitł len na Kresach, który pozostał niemym świadkiem tamtych krwawych dni.
Pan Stanisław Srokowski, autor takich publikacji jak „Nienawiść” i „Gniew”, które posłużyły stworzeniu głośnego filmu pt. „Wołyń”, na wczorajszym spotkaniu jako pierwszy opowiadał o budzących się antypolskich nastrojach już od początku 1930 roku. Pani Halszka Bielecka z Akademii Patriotów, zaznaczyła, że w dalszym ciągu strona ukraińska nie pozwala nam na upamiętnienie miejsc kaźni naszych Rodaków, na postawienie krzyża ani tablicy. Nasz Kolega Szymon z Brygady Dolnośląskiej, swoim referatem, o przebiegu mordów na Wołyniu czyli tzw. Krwawej Niedzieli, przedstawił bardzo emocjonujący obraz ówczesnych wydarzeń. Zaznaczył jednocześnie, że powinnyśmy w dalszym ciągu edukować ludzi w tym temacie, młodzi Ukraińcy, których we Wrocławiu jest sporo, wykazują się całkowitą ignorancją w tym temacie, a na to pozwolić nie możemy. Nacjonalizm, szowinizm ukraiński, pozbawiony wiary w Boga, skierowany przeciwko drugiemu człowiekowi, którego bożkiem staje się jedynie nienawiść, nie ma nic wspólnego z nacjonalizmem, jakim my go pojmujemy. Po części oficjalnej nastąpiły pytania.
Ok 18:30 spod Polskiego Dworu wyruszył Marsz Pamięci pod naszym przewodnictwem, w którym wzięli udział również nasi Przyjaciele z Brygady Łódzkiej, z Podhala, z 3 Drogi oraz Socjalnej Alternatywy. Frekwencja dopisała. Marsz skierował się przez Rynek do Placu Uniwersyteckiego, gdzie wyraziliśmy swój sprzeciw i pogardę w sprawie tablicy hańby – upamiętniającej kolaboranta i sprzedawczyka hitlerowskiego arcybiskupa Andrzeja Szeptyckiego, który podżegał do wrogich nastrojów przeciwko Polakom. Przypomnijmy, nagłaśniamy sprawę od 2019 roku, na upamiętnienie tego człowieka wyraził zgodne były prezydent Wrocławia Rafał Dudkiewicz i mer Lwowa Andrij Sadowy. Rektor UW, w sposób dla nas śmieszny i żałosny zarazem, odpowiedział pisemnie na nasze pisemne wezwanie do wytłumaczenie się z tego faktu Walka na tym polu nie jest jeszcze skończona, zapewniamy. Po przemówieniu, Marsz skierował się pod Pomnik Pomordowanych na Kresach na Bulwarze Dunikowskiego, na przeciw Ostrowa Tumskiego. Złożyliśmy uroczyście wieńce oraz znicz. Zebrani licznie ludzie, odśpiewali razem z nami, Rotę i Hymn.
Pozwoliliśmy sobie również zaznaczyć mocno naszą obecność, głośno krzycząc – Idzie NaRa, idzie NaRa ONR!
Dziękujemy raz jeszcze Kierownikowi Głównemu oraz Brygadzie Łódzkiej za wczorajszą obecność we Wrocławiu.