Mieliśmy w ubiegły weekend ogromny zaszczyt jako Brygada Zagranica wziąć udział w oficjalnych uroczystościach na cmentarzu polskim w Bredzie. Gdzie miała miejsce 80 rocznica wyzwolenia Bredy przez 1 Dywizję Pancerną dowodzona przez legendarnego gen. Stanisława Maczka.
Jako ciekawostkę warto na początku przytoczyć. Iż niezmiernie ważnym elementem podczas odzyskiwania wolności przez Polaków był rozkaz dowódcy o nie używaniu artylerii. Co było nie lada wyczynem w kontekście bojowym. Zaoszczędziło bowiem wiele istnień ludzkich spośród ludności cywilnej, masę budynków i ogólnej infrastruktury miasta…
Jednak niestety kosztem tego zginęło wielu polskich żołnierzy. Którym m.in. został oddany Hołd przez przybyłych i honorowa salwa przez żołnierzy Wojska Polskiego.
Jeżdżąc od lat po Europie ze swoją działalnością. Zauważyłem, że bezdyskusyjnie nie ma kraju, który tak dosadnie by gloryfikował swoich „wybawców“. Jak robi to Holandia w stosunku do Polaków.
Mówili o tym przybyli reprezentanci różnych szczebli polityki w Królestwie Niderlandów. Nazywanie ulic, placów, oraz szkół imieniem gen. Stanisława Maczka. Czy też powstałe Muzeum, w którym można poznać wszystkie szczegóły związane z „Czarnymi Diabłami“. Tak nazywali SSmani wojska gen. Maczka.
Również obowiązkiem żyjących w wolnych czasach Polaków. Będących spadkobiercami wartości, za które ginęli rodacy w 1944 roku, należy zarówno pielęgnacja pamięci o poległych na polu chwały jak również fizyczna dbałość o każde miejsce pamięci polskiej w Europie, które tak samo zasługuje na szacunek i porządek.
W przeddzień oficjalnych obchodów, wzięliśmy też udział w meczu NAC Breda, którzy to od dłuższego czasu zaskakują wątkami polskimi na meczach w kontekście wdzięczności Polakom za odwagę i poświęcenie.
Tym razem na najdłuższej trybunie został umiejscowiony transparent z hasłem „PAMIĘTAMY“ w barwach polskich i z motywami walk we wnętrz każdej litery.
W uroczystościach rocznicowych jak również krótki epizod w meczu NAC Breda miał weteran 1. Dywizji Pancernej por. Eugeniusz Niedzielski ps. „Nead“, który kopnął piłkę mając 101 lat.
Przed meczem złożyliśmy również znicze pod pomnikami poległych w boju, oraz Hołd wraz z Modlitwą i małą pamiątkową prezentację brygadowego baneru. Po raz kolejny spełniliśmy swój narodowy obowiązek nie bacząc na przejechane tysiące kilometrów, a stawiając na oddaniu należnej czci bez wątpienia zasłużonym żołnierzom 1 Dywizji Pancernej jak i jej niezastąpionemu dowódcy gen. Maczkowi.