Miniony weekend poświęciliśmy na doskonalenie koordynacji działań lekkiej piechoty w zakresie szturmów na różne obiekty, zespołów rozpoznania oraz operacji z użyciem dronów FPV.
Wystrzelono dziesiątki kilogramów amunicji, pokonano setki kilometrów, a trudne warunki atmosferyczne sprawiły, że noc była wyjątkowo wymagająca.
Mimo to wykonaliśmy to zadanie.
Czy warto angażować się w takie działania?
Czy nie szkoda środków i wysiłku?
Odpowiedź jest jednoznaczna — warto.
Nawet niewielka, lecz dobrze zorganizowana grupa może znacząco wpłynąć na sytuację w terenie.
Współczesne konflikty wymagają mobilności, szybkiej reakcji i efektywnego wykorzystania technologii, takich jak drony FPV, systemy rozpoznania czy zaawansowana łączność.
Takie działania zmuszają przeciwnika do większej ostrożności, dezorganizują jego plany i zwiększają koszty.
To nie tylko wsparcie dla sił regularnych, ale również jasny sygnał: „Jesteśmy gotowi, działamy i nie damy się zaskoczyć.”
Warto pamiętać, że takie przygotowania są bacznie obserwowane przez kacapów i stanowią dowód na determinację społeczeństwa w obliczu potencjalnych zagrożeń.
Dziękujemy delegacji Autonomicznych Nacjonalistów za obecność, Rabarbarum Vulgaris za profesjonalne przeprowadzenie całych zajęć oraz właścicielowi obiektu za gościnę i udostępnienie terenu.
Do zobaczenia na kolejnych działaniach!